piątek, 17 lutego 2012

Uzależnieni od muzyki.

"Muzyka uspokaja umysł, ułatwia wzlot myśli, a gdy trzeba, pobudza do walki. Agrippa von Nettesheim, właśc. Heinrich Cornelius (1486-1535) "
Muzyka chyba u każdego człowieka odgrywa ważna role w życiu. Gdy jesteśmy smutni, szczęśliwi, gdy nam się nudzi lub gdy po prostu mamy taka ochotę słuchamy muzyki. Potrafi ona nas odstresować i pobudzić do życia, daje nam natchnienie. Tyle piosenek przywołuje piękne chwile lub smutne wspomnienia.  Prawda jest taka, że nawet jeżeli chcieli byśmy przestać jej słuchać, nieudała by się to nam bo otacza ona nas na każdym kroku, w telewizji, w sklepach, na różnego rodzaju uroczystościach itp, jest to część naszego życia.
Próbowałam znaleźć, gdzieś w internecie ile jest gatunków muzyki tak w przybliżeniu, ale nigdzie nie znalazłam. Swoją drogą zawsze to mnie śmieszy, że tyle jest tych gatunków i podgatunków, a jeszcze bardziej to, że mimo tylu wymyślonych nazw, niektórych artystów nadal nie można przypisać do żadnej z nich. Np. taki Grubson, przeważnie zapraszany jest na koncerty reggae, ale dużo jego piosenek można zaliczyć do rapu czy hip-hopu, a on sam często określa swój styl jako ruffneck style. W jednej swojej piosence nawet śpiewa o tym, lecz tam nie określa swojego stylu: "Ludzie się kłócą, co to tak naprawdę jest, Czy hip-hop, rap, reggae, dancehall czy jazz, Prosta jest odpowiedź, Grubson robi to co kocha, a przede wszystkim robi swoje!" Jak dla mnie idealna odpowiedź na to jaki gatunek śpiewa, bo artysta nie wybiera gatunku, on po prostu śpiewa do takiej melodii, czy muzyki przy której sie najlepiej czuje, i często stwarza tym jakiś nowy podgatunek. Myślę, że z nami jest tak samo. Nie wybieramy jednego gatunku do słuchania tylko kilka. Oczywiście często jest tak, że jeden jest naszym ulubionym, ale wątpię, że wtedy słuchacie tylko i wyłącznie jego. Ja najwięcej słucham reggae, rapu, muzyki alternatywnej, rocku i popu, oczywiście jak bym podzieliła to wszystko na podgatunki wyszło by tego dużo więcej. Co do gustu ludzi staram sie nie wypowiadać, ale tu krótko go opisze. Jak byłam młodsza widziałam, że było przez niego kilka konfliktów w moim otoczeniu, a mianowicie często bywa tak, że dany typ muzyki stwarza tzw. "grupy" i nie chodzi mi tu o subkultury, tylko o np. ludzi chodzących na dyskoteki, bawiących sie przy muzyce techno itd, i o ludzi chodzących na koncerty punk czy rock i robiących pogo. Dla jednej "grupy" głupie było chodzenie na koncerty i rzucanie sie na boki na spoconych ludzi i kiwanie głową do przodu i do tyłu, a dla drugiej chodzenie na dyskoteki i tańczenie wywijając tyłkiem. Ja tam nigdy nie zrozumie o co był ten konflikt. Każdy człowiek jest inny i odpowiada mu co innego, co nie znaczy, że ta druga rzecz jest głupia bo tobie się nie podoba. Jeżeli komuś sprawia jedna z tych form zabaw przyjemność to niech sie tak bawi. Ja nie jestem do niektórych typów muzyki przekonana, do niektórych nawet bardzo i nie zrozumiem co inni w nich widzą. Czasami jak włączę jakąś piosenkę czuje, że robi mi pranie mózgu, a innych po prostu nie da się słuchać i zastanawiam sie wtedy kto słucha takiego "główna", ale mimo wszystko nie uważam, że jest debilem przez to, czasem tylko po prostu mu współczuje, że nie dostrzega piękna innych piosenek.
Na koniec napisze jeszcze, że ostatnio przy usłyszeniu piosenki Gotye - Somebody that I used to know feat. Kimbra., przeraził mnie fakt ile pięknych piosenek jeszcze nie usłyszałam, bo przecież ta piosenkę poznałam dzieki TVN-owi (zresztą jak większość ludzi pewnie), kto wie czy bym ją w ogóle kiedykolwiek usłyszała. Jest gdzieś tan na świecie tyle pięknych piosenek, w których mogłabym sie zakochać i nigdy ich nie poznam. 
A teraz troche popu, albo jak kolwiek się to nazywa...:
coś z reggae:

coś z rapu:
coś z muzyki alternatywnej:
i na koniec iście epicki zespól!: